Czas na „męskie decyzje” w sprawie stadionu Ruchu Chorzów? Gorąca dyskusja na sesji Rady Miasta

Jedna świeczka już zgasła, a pozostałe wieże oświetleniowe na stadionie Ruchu Chorzów mają zostać wycięte. Niebiescy stali się bezdomni i domowe mecze rundy wiosennej będą rozgrywać w Gliwicach – tak obecnie wygląda sytuacja czternastokrotnych mistrzów Polski. Nic więc dziwnego, że sprawa stadionu przy Cichej po raz kolejny została poruszona na sesji Rady Miasta Chorzów.

UM Chorzów/wizualizacja nowego stadionu Ruchu Chorzów
Wizualizacja nowego stadionu Ruchu Chorzów

Dyskusja w czwartek, 2 lutego 2023 r., rozpoczęła się od tłumaczeń Aliny Zawady, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu (który zarządza stadionem). Podkreślała ona, że od 2011 roku co pięć lat przeprowadzane były ekspertyzy wież oświetleniowych na Cichej i żadna nie wskazywała na jakieś zagrożenia. Dopiero w styczniu tego roku okazało się, że jedną z nich trzeba wyciąć, bo grozi zawaleniem. Zdecydowano więc o usunięciu pozostałych i montażu nowego oświetlenia, które ma kosztować nawet 4,5 mln zł.

„Chcemy reanimować trupa”

Jak należało się spodziewać debata na sesji szybko zeszła na temat budowy nowego stadionu dla Ruchu Chorzów. Rozpoczął radny Sebastian Matyjaszczyk z PiS, który stwierdził, że „chcemy reanimować trupa”. Dodał, że to jest moment, by myśleć o budowie nowej areny na Cichej. Prezydent Andrzej Kotala odparł, że miasto już dwukrotnie było gotowe do podjęcia decyzji o budowie stadionu.

Pierwszy raz w roku 2016 r. kiedy – jak określił prezydent - stało się nieszczęście finansowe w klubie i zapadła decyzja, żeby go ratować. Z kolei dwa lata później było już „o krok od ogłoszenia przetargu”, ale były już sygnały, że państwo zamierza zmienić politykę podatkową. Stadion miał kosztować 180 mln zł, a wpływy do budżetu zmniejszyły się o 20 mln zł, więc – jak dodał prezydent – uniemożliwiło to zaciągnięcie kredytu. Zaznaczył, że później było tylko gorzej.

- Od 2019 r. do 2023 r. wpływy do budżetu miasta zmniejszyły się o 170 mln zł. Macie państwo obraz nowego stadionu. O tyle mniej mamy w budżecie na przestrzeni ostatnich czterech lat – stwierdził prezydent Kotala.

Trzeba podjąć „męską decyzję”

Radny Wojciech Ahnert z PiS mówił, że trzeba spróbować podjąć „męską decyzję”. - Możemy zrobić nowe oświetlenie, ale w przyszłości okaże się, że jest jakiś problem z trybuną, z fundamentami i okaże się, że znów trzeba będzie zamknąć stadion – zaznaczył.

Przewodniczący Rady Miasta Chorzów, Waldemar Kołodziej z PO, zaapelował do wszystkich radnych, aby wspólnie podjąć taką „męską decyzję”. Dodał, że to radni uchwalają budżet, a nikt z radnych PiS przy jego konstruowaniu nie zgłaszał projektu budowy stadionu.

Radna Bernadetta Biskup z PiS przypomniała, że nowy stadion obiecywany jest od 13 lat. - Panie prezydencie, pan ma ciągle nowe wymówki – zwróciła się do Andrzeja Kotali. Radny Jacek Nowak mówił, że w 2018 r. nie należało udzielać pożyczki klubowi, a budować nowy stadion i dziś Ruch Chorzów byłyby w dużo lepszej sytuacji.

Z kolei radny Jan Skórka z PO stwierdził, że radni PiS „ubili piany po sufit”. Podkreślił, że radni też chcą nowego stadionu, ale są finansowe realia, z którymi trzeba się liczyć.

Przedstawicieli kibiców Ruchu Chorzów, którzy byli obecni na sesji Rady Miasta, nie dopuszczono do głosu.

Demonstracja kibiców Ruchu Chorzów

Może Cię zainteresować:

Świeczka na Cichej zgasła. Wkurzeni kibice Ruchu Chorzów przyszli przed Urząd Miasta

Autor: Maciej Poloczek

26/01/2023

Stadion Piasta Gliwice

Może Cię zainteresować:

Ruch Chorzów będzie grał na stadionie Piasta Gliwice. Niebiescy pozostaną tam do końca sezonu

Autor: Maciej Poloczek

25/01/2023

Subskrybuj chorzowski.pl

google news icon