Memoriał Kusocińskiego. Stadion Śląski znowu dodał skrzydeł

Stadion Śląski + lekkoatletyka = wielkie emocje i znakomite wyniki polskich sportowców. Tym razem dużo się działo w trakcie 68. Orlen Memoriału im. Janusza Kusocińskiego, który był jednym z ostatnich testów przed igrzyskami olimpijskimi.

Orlen Memorial Kusocinskiego Patrykobek fot Pawel Skraba 02

Do igrzysk olimpijskich w Tokio zostaje coraz mniej czasu, a więc sportowcy muszą powoli wchodzić na najwyższe obroty. Reprezentanci Polski mieli okazję się przetestować w miniony weekend na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To tam zorganizowano 68. Orlen Memoriał im. Janusza Kusocińskiego.

- Memoriał Janusza Kusocińskiego to trzecie duże wydarzenie lekkoatletyczne na Stadionie Śląskim w ciągu kilku ostatnich tygodni. To niesamowite wyróżnienie, że organizatorzy tak wielu wydarzeń pokochali „Kocioł Czarownic” i uważają, że to idealne miejsce dla Królowej Sportu. Tym samym pokazujemy, że w pełni zasłużyliśmy na przyznany nam w zeszłym roku przez Polski Związek Lekkiej Atletyki tytuł Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego - mówi marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.

Dobek wszystkich zaskoczył

Gwiazdą imprezy został Patryk Dobek, który odstawił biegi przez płotki na rzecz rywalizacji na dystansie 800 metrów. Czas pokazuje, że to była doskonała decyzja. W Chorzowie nie tylko wygrał, ale jednocześnie uzyskał najlepszy czas (1:43,73 s) na świecie w 2021 roku!

- Cieszę, się, że mogłem dziś pokazać na zawodach moją dyspozycję, choć jest jeszcze sporo pracy przede mną, gdyż miałem tylko kilka miesięcy treningów. Stare wygi w biegu na osiemset metrów mają więcej doświadczenia. W tej chwili w biegu na 400 metrów przez płotki nie mam konkurencji, dlatego skupiam się na biegu na 800 metrów, bo tutaj jest konkurencja, która daje szansę na rozwój - mówi bohater Memoriału Kusocińskiego.

Gwiazdy wciąż w formie

Tradycyjnie wysoki poziom zaprezentowała Justyna Święty-Ersetic, która bieg na 400 ukończyła z czasem 51,04, co dało jej trzecie miejsce. Na tym samym dystansie wśród mężczyzn drugi był Karol Zalewski, a trzeci Kajetan Duszyński.

Nie zawiódł także Paweł Fajdek, który podtrzymuje świetną formę. Tym razem rzucił 82,14 m i bezdyskusyjnie pokonał konkurencję, a tuż za jego plecami uplasował się Wojciech Nowicki. Jedno miejsce na podium mieliśmy w skoku o tyczce, bo trzeci był Robert Sobera. W pchnięciu kulą z kolei zwyciężył Michał Haratyk.

- Memoriał Janusza Kusocińskiego to kolejne święto Królowej Sportu, które miało miejsce w tym roku na Stadionie Śląskim. Dzięki poczynionym wcześniej inwestycjom i zdobytemu doświadczeniu mogliśmy po raz kolejny cieszyć się imprezą na światowym poziomie. Ogromnie się cieszę, że widzowie mogli kibicować ulubionym lekkoatletom z trybun naszego obiektu - jako doświadczony trener sportowy wiem, jak takie wsparcie może dodać skrzydeł i pozwala na osiąganie coraz lepszych wyników. Teraz trzymajmy kciuki za naszych sportowców podczas Igrzysk! - podsumowuje Jan Widera, prezes Stadionu Śląskiego.

Subskrybuj chorzowski.pl

google news icon