Dr Tomasz Słupik: Dla Śląska to ważne wybory! To śląskie „być albo nie być”

Dr Tomasz Słupik to kandydat w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej z pozycji nr 24 w okregu nr 31, obejmującym Katowice, Chorzów, Rudę Śląską, Tychy, Świętochłowice i Piekary Śląskie, Mysłowice, Tychy i powiat bieruńsko-lędziński.

Image018 1

Górny Śląsk to niełatwy kawałek chleba. Podobno jako region nie przystajemy do żadnego z naszych bliższych czy dalszych sąsiadów, każdy łamie sobie na nas zęby. A my sami często, widząc te stomatologiczne dolegliwości, popadamy w fatalizm “zaś nos gnębią, zaś nos nie mają radzi”. Tak bardzo jesteśmy inni, że w tym swoim fatalizmie nierzadko upodabniamy się do tych, od których tak bardzo chcemy się odróżnić.

Śląsk to Zachód!

Podobno Śląsk jest naznaczony fatalizmem, a Ślązacy są dupowaci. Skoro tak jest, to może warto się zastanowić, skąd aż tyle utyskiwań na wszechogarniający nas marazm. Czy to aby nie przejaw, różnie ją oceniać, ale jednak śląskiej aktywności? Może ta nie zawsze nam, Ślązakom wychodzi, ale pokazuje że nie jesteśmy obojętni. Że jednak coś nas rusza i zależy nam na miejscu, w którym przyszło nam żyć. Zresztą ta dupowatość i fatalizm to też mocno na wyrost - Ślązacy są praktyczni i w tej praktyczności mocno stąpają po ziemi. Dziś, kiedy tak dużo mówi się o transformacji, zmianach i przyszłości, my, Ślązacy mamy świadomość kapitału jaki daje nam nasze dziedzictwo. To utyskiwanie, że kiedyś to było, że był porządek, że był rytm dnia, czy to aby nie podświadome poczucie, że kimkolwiek byśmy nie byli i gdzie byśmy nie mieszkali, jest w nas potrzeba ładu, porządku, pewności zasad i przywiązania do prawa?

Dążymy do czegoś lepszego, widzimy jak na naszych oczach zmienia się nasz region. Dzisiejszy Górny Śląsk jest inny od tego jakim był 30 lat, tamten różnił się od codzienności jaką znali nasi dziadkowie ze swojej młodości. Za 30 lat być może sami nie poznamy miejsca, w którym dziś żyjemy. Zmienia się otoczenie, zmienia się mentalność, przed nami ogromne zmiany - takie na które czekamy sami, i takie, które wymusza na nas rzeczywistość. Potrzebujemy aktywności społecznej, z której tak dumni jesteśmy, a która zawsze lokowała nas geograficznie w określony sposób. Śląsk to Zachód, zachód mentalny gdzie jednostka wie, że razem ze swoją rodziną, sąsiadem, bliższymi i dalszymi znajomymi ma wpływ na rzeczywistość.

Ślonsko godka, Ślonzoki!

Przez lata Ślązak definiował się poprzez swojo godka i poczucie bycia Ślonzokiym. Boom na śląskość przełomu stuleci to coś, czego nie doświadczył żaden inny region w Polsce. Hasła regionalnej autonomii, moda na regionalne symbole, dowartościowanie ślonskij godki, która, choć popularna, cały czas nie może liczyć na należne jej wsparcie ze strony państwa, to tylko pierwsze z brzegu przykłady społecznej aktywności Ślązaków. Dziś młodzi coraz chętniej przyznają się do swojego pochodzenia, a ze śląskością, różnie zresztą definiowaną, utożsamiają się też Ślązacy w drugim, a nierzadko nawet w pierwszym pokoleniu. Fenomen śląskich kapel rapowych, literatury pisanej po śląsku i o Śląsku, nawet odzieży nawiązującej do śląskich motywów to kapitał współczesnych Ślonzoków. Ślonzoków, którzy bez kompleksów jeżdżą po świecie, piastują wysokie stanowiska, mają coś do powiedzenia! Ślonzoków, którzy mają pomysły na to, jak ma wyglądać ich śląska ojczyzna, ich śląski hajmat!

Te wybory są ważne

Dla Śląska te wybory są bardzo ważne! To poniekąd śląskie być albo nie być. To pytanie o wizję naszej przyszłości - czy będziemy mobilni, rzutcy, sprawni w działaniu, czy będziemy tryskali pomysłami. Czy przekonamy do uznania naszej godki, a nas samych za największą mniejszość etniczną w Polsce, czy może znowu damy się stłamsić i pogrążyć w fatalizmie.

Ta druga opcja jest dla Śląska i Ślązaków - tych definiujących się i w kategoriach etnicznych i terytorialnych, wyjątkowo niebezpieczna. Bo grozi rozpłynięciem się w beznadziejnej masie, zadowalającej się okruchami z pańskiego stołu. To od nas samych zależy jakich przedstawicieli sobie wybierzemy. Musimy jednak pamiętać, że wybory to nie loteria gdzie stawką jest co najwyżej pluszowy miś na strzelnicy.

To ważą się nasze losy: wolność czy autorytaryzm? Poszanowanie prawa czy poczucie, że władza jest bezkarna? Prawo do własnej tożsamości czy konieczność zgięcia karku wobec tego co narzucane?

Śląsk musi być miejscem innowacji, kuźnią myśli, procesów twórczych i rozwoju. Miejscem gdzie młodzi i starzy będą czuli się dobrze. Gdzie będą chcieli mieszkać, rozwijać się, odpoczywać, wychowywać dzieci, opiekować się nad wnukami. Miejscem gdzie twórczy ferment i otwartość będą gwarantowały rozwój, a jednocześnie dawały poczucie bezpieczeństwa.

Miejscem, z którego w kierunku Europy znowu wyjdzie światło.

Lux ex Silesia!

Tomasz Słupik - doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce, adiunkt na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Publicysta zajmujący się sprawami życia politycznego i społecznego ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki górnośląskiej. Stały felietonista miesięcznika „Śląsk". Komentator życia politycznego w ogólnopolskich i regionalnych mediach m. in. Dzienniku Zachodnim, Gazecie Wyborczej, Polityce, TVN, TVN 24, TVP, TVP Info, Polsat, Polsat News, TV Silesia, Sfera TV, Polskim Radiu 24, Radiu Katowice, Radiu eM, Radiu TOK FM, PAP oraz miesięcznikach: „Fabryka Silesia" i „Śląsk".

Materiał sfinansowany przez Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N IPL ZIELONI

Subskrybuj chorzowski.pl

google news icon