Co prezes PZPN robił na Stadionie Śląskim?

Stadion Śląski stał się domem polskich lekkoatletów, ale to nie oznacza, że dał sobie spokój z organizacją meczów piłkarskich. Możliwe, że w 2022 roku zobaczymy w "Kotle Czarownic" reprezentacji Polski, a być już niedługo.

Fot. Youtube/Śląski ZPN
Kulesza

18 listopada 2020 roku piłkarska reprezentacja Polski przegrała z Holandią (1:2) w Lidze Narodów i był to jak na razie ostatni mecz Biało-Czerwonych na Stadionie Śląskim. W 2021 roku nie udało się zorganizować żadnego spotkania na chorzowskim obiekcie.

Na Śląskim o awans na mundial?

W nowym roku może w końcu doczekamy się naszych piłkarzy w Chorzowie. Nadzieje zostały rozbudzone w ostatnich dniach, gdy na Stadionie Śląskim pojawił się Cezary Kulesza. Prezes PZPN chciał na własne oczy obejrzeć obiekt. Żadne decyzje jednak jeszcze nie zapadły.

- Stanąłem na murawie. Zobaczyłem szatnie. Zwiedziłem strefę VIP i sale konferencyjne. To wszystko robi wrażenie. Widać, że te ostatnie prace remontowe i modernizacyjne były robione z głową i pomysłem, więc obiekt jest gotowy do przyjęcia reprezentacji Polski. O konkretnej dacie meczu i przeciwniku, z którym biało-czerwoni mogliby się tu zmierzyć na razie jednak za wcześnie mówić, bo nad tym będziemy jeszcze dyskutować. Nie ukrywam, że inne miasta również kandydują do roli organizatora spotkań z udziałem naszej drużyny narodowej - komentuje Kulesza na stronie Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Wizyta akurat w tym terminie nie była przypadkowa. Wielkimi krokami zbliżają się baraże o awans na mistrzostwa świata 2022. Polacy 24 marca zagrają w Moskwie z Rosją. Jeżeli wygrają, to w ostatnim barażowym spotkaniu zmierzą się ze Szwecją lub Czechami w Polsce.

Robert Lewandowski i spółka wszystkie mecze w ramach eliminacji rozgrywają na PGE Narodowym w Warszawie. Obiekt jednak może zostać wyłączony z użytku w każdej chwili, bo w razie potrzeby zamieni się w szpital tymczasowy dla zakażonych koronawirusem.

PZPN chce być gotowy na ten czarny scenariusz. Dlatego Kulesza już przygląda się opcjom awaryjnym. TVP Sport twierdzi, że w tej chwili Stadion Śląski jest pierwszym wyborem, gdyby PGE Narodowy nie był dostępny.

Jeżeli ostatecznie tak się nie stanie, to jest szansa, że reprezentacja Polski w 2022 roku i tak rozegra przynajmniej jeden mecz w Chorzowie. Pamiętać należy, że w czerwcu i wrześniu nasi piłkarze będą rywalizować w Lidze Narodów z Walią, Belgią i Holandią, a jedno z tych spotkań mogłoby się odbyć w "Kotle Czarownic".

Subskrybuj chorzowski.pl

google news icon